WSTYD MI - O CHRZEŚCIJAŃSTWIE W POLSCE SŁÓW KILKA
Obiecałam sobie z Nowym Rokiem, że odcinam się od świata polityki, wszystkich tych utarczek, sporów i brudnych zagrań. Już nie oglądam telewizji, bo szkoda mi na nią czasu i nerwów. Słucham jednak radia. Niezmiennie od lat radiowej Trójki.
Słuchałam rano, gdy pogarda dla drugiego człowieka wylewała się z ust wykształconego i ponoć bogobojnego gościa programu porannego. Słucham w południe, jak zawsze. Temat - czy Polska powinna przyjąć dzieci z Syrii?
I jad, strach, wrogość, niezrozumienie - wszystko to pod maską religii i wiary chrześcijańskiej.
I nareszcie komentarz słuchaczki pod koniec
Coś znów pękło i zamiast zaplanowanej pilnej pracy siedzę i smaruję te słowa. Bo mam tak serdecznie dość.
Dawniej machano szabelką. Dziś macha się krzyżem. W niedzielę stoją w pierwszej ławce z dłońmi złożonymi jak na I Komunii. W poniedziałek pełni zawiści, strachu, zazdrości przepychają się łokciami i idą po trupach. Tacy mali. Tacy żałośni.
Nie się zniszczyć czegoś, co ma mocne podwaliny. I właśnie dlatego tak głośno krzyczą ci "wierni"! Bo strach jest silniejszy. Bo tu nie czuć gruntu pod nogami, żadnych fundamentów i moralnego kręgosłupa.
O jasna Aniela, a może mnie przez przypadek dali inna Biblię do czytania! Ależ niefart!
Babciu moja kochana, tyle lat mnie w nieświadomości trzymałaś i do niewłaściwego kościoła prowadziłaś. Co robić teraz, jak żyć?Teraz wszystkiego się od nowa muszę nauczyć, żeby się móc Katolikiem w kraju nazywać.
Kiedy wyzywał, obmawiał?
Kiedy zależało mu tylko na gromadzeniu dóbr, pieniędzy, stanowisku, kiedy oszukiwał, kradł i mordował w imię Ojca?
Kiedy mówił "Ja jestem lepszy od Ciebie", tamci są gorszego sortu?
Mali, mali ludzie.
Nie zasłaniajcie się krzyżem i wiarą, od której odeszliście dawno temu.
Wstyd mi. I tyle. Aż tyle. Bo nigdy nie będę się wstydzić swojej wiary. Wstyd mi za tych, którzy chowają się za słowami i wartościami, których nie znają, nie szanują i nie rozumieją.
Poznajcie najważniejsze i najpiękniejsze i najtrudniejsze przykazanie, które jest PODSTAWĄ wiary chrześcijańskiej.
Będziesz miłował Pana Boga swego, z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich sił swoich, a bliźniego swego jak siebie samego. (Mt 22,37-40)

0 comments